niedziela, 5 stycznia 2014

I znowu trochę życia minęło

Ferie powoli się kończą. 17 dni wolnego dane nam przez szkołę, w czasie których w moim życiu trochę się zmieniło.
Wróciłam do okularów i zwykłych soczewek.
Udało mi się wydrzeć trochę czasu na przeczytanie 4 książek. W czasie roku szkolnego nie ma czytanie czasu, więc te dwa i pół tygodnia na czytanie było mi bardzo potrzebne. To smutne że uczniowie nie mają czasu czytać, przez szkołę, która powinna do samorozwoju zachęcać, ale co zrobić. Książki które przeczytałam to:
-"Środkowy palec opatrzności" Pawła Ciećwierza
-"Hobbit" Johna Ronalda Reuela Tolkiena (czytany po raz 3ci, w celu odświeżenia fabuły przed wizytą w kinie)
Pierwszego dnia ferii zdałam egzamin na 9 i 10kyu karate kyokushin. Byłam jedyną osobą zaczynającą w tym roku która zdała od razu dwa stopnie. Oprócz mnie zdała w ten sposób jedna senpai, ale można ją potraktować jako osobę doświadczoną, bo w karate shinkyokushin ma 6kyu. Czuję się pewniej wiedząc że moja praca przynosi efekty.
Byłam na "Hobbicie" w nowo otwartym Multikinie. Na trzecią część już raczej do kina nie pójdę. W części pierwszej nie przeszkadzały mi dodatkowe wątki dodane przez reżysera, ale tej części dodatkowe wątki nie były nawet zaczerpnięte z innych dzieł Tolkiena a po prostu wymyślone. Zaletą filmu było graficzne odwzorowanie świata Tolkiena.. i tylko to.
Jechałam pierwszy raz sama pociągiem. Nareszcie, kiedyś trzeba było.
Znowu nie wygrałam nic w totolotka (częścią mojego gwiazdkowego prezentu był kupon na kumulację z 24 grudnia).
Przeczytałam mnóstwo artykułów traktujących o gender i feminizmie, które wprawiły mnie w rozmyślania nad głupotą ludzkości, gdy ta uprze się że coś jest złe i trzeba tego nienawidzić.
Wynudziłam się.
Spędziłam ciekawego Sylwestra ze znajomymi.
Ucieszyło mnie pojawienie się łącza Internetowego w moim pokoju.
Zdobyłam wprawę w robieniu opatrunków na swoich urazach z treningów.
Upiekłam świąteczne ciasto francuskie "La bûche de Noël".
A dzisiaj popadam w melancholię. Nie mam siły już pisać,
do zobaczenia.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz